witaj Weronko :)pierwsza próba bardzo udana! doskonale pamiętam swojego pierwszego tildowego królisia... podarowałam go mamie i zawsze gdy odwiedzam rodziców nie mogę się nadziwić, że sama go zrobiłam :)) cieszy oko taki pierwszy egzemplarz :)ściskam Cię mocno! :*M.
witaj Weronko :)
OdpowiedzUsuńpierwsza próba bardzo udana!
doskonale pamiętam swojego pierwszego tildowego królisia... podarowałam go mamie i zawsze gdy odwiedzam rodziców nie mogę się nadziwić, że sama go zrobiłam :)) cieszy oko taki pierwszy egzemplarz :)
ściskam Cię mocno! :*
M.